PlayStation Classic: must-have czy pojemnik na kurz?

Podczas tegorocznego Tokyo Game Show firma Sony ogłosiła, ku wielkiemu uciesze wielu nostalgików (i tych, którzy nadal chcą nią zostać), aby uczcić 20. rocznicę PlayStation w wielkim stylu za pomocą miniwersji swojego klasyka z obsługą HDMI, zawierającej dwie kilkanaście preinstalowanych gier. Teraz wiadomo już także, jakie to będą gry, zatem czas najwyższy przyjrzeć się i przedyskutować kwestię: czy w ogóle opłaca się kupić PlayStation Classic?

Przede wszystkim wiadomo już, że odpowiedź na to pytanie – zdziwienie – w dużej mierze zależy od własnych wspomnień i oczekiwań, ale nie tylko. W każdym razie chcemy w tym przypadku rozważyć zalety i wady w możliwie najbardziej uzasadniony sposób. Z tego powodu najpierw przyjrzymy się bliżej wyborowi gier, a następnie przyjrzymy się oprogramowaniu emulującemu sprzęt PlayStation.















Gry

Po ogłoszeniu PlayStation Classic każdy z nas prawdopodobnie miał w głowie mniej lub bardziej jasną listę życzeń gier, które chcielibyśmy zobaczyć na mini konsoli Sony. Dzięki Final Fantasy VII, Metal Gear Solid, Oddworld: Abe’s Oddysee, Resident Evil Director’s Cut i Tekken 3 Sony niewątpliwie dodało do swojego portfolio kluczowe klasyki, których nie powinno zabraknąć w mini wersji PlayStation. Ponadto Sony zadbało o zrównoważony dobór różnych gatunków i zestawiło kolorową mieszankę. W zestawie znajdują się następujące gry:

  • Arena Bitewna Toshinden™
  • Fajni internauci 2
  • Derby zniszczenia
  • Final Fantasy VII
  • Grand Theft Auto
  • Inteligentny Qube
  • Skaczący Flash!
  • Metal Gear Solid
  • Panie Drillerze
  • Oddworld: Oddysee Abe’a®
  • Raymana
  • Wersja reżyserska Resident Evil™
  • Rewelacje: Persona
  • Ridge Racer Typ 4
  • Super Puzzle Fighter II Turbo®
  • Filtr syfonowy
  • Tekkena 3
  • Rainbow Six Toma Clancy’ego
  • Skręcony metal
  • Dzikie Bronie

Beat-em Ups/Gry walki

Battle Arena Toshinden (1995 – Tamsoft) to odpowiedź Sony na Virtual Fighter firmy Sega. Wprowadziło ono do gatunku mechanikę sidestepu – taką, jaką zastosowano później w Tekken 3 – i tym samym po raz pierwszy otworzyło trzeci wymiar. Ponadto wojownicy wielokątni na przemian obierają się za pomocą najróżniejszej broni tnącej i kłującej. Ze względów historycznych i swojej awangardowej roli Battle Arena Toshinden nie jest bez znaczenia. Można jednak wątpić, czy można ją uznać za centralną część antologii PlayStation, biorąc pod uwagę silną konkurencję ze strony tytułów nieuwzględnionych. Gdyby była to Battle Arena Toshinden, jedna z późniejszych części serii z pewnością byłaby bardziej odpowiednia.

Dzięki Tekken 3 (1997 – Namco) Sony nie tylko dodało do PlayStation Classic część serii, która odniosła największy sukces komercyjny, ale także czwartą najlepiej sprzedającą się grę na Playstation. Bazując na mocnych stronach swoich poprzedników, trzecia odsłona serii umożliwiła teraz uniknięcie ataków wroga, wykonując sprytne kroki w bok (w tle lub poza nim). Manewr, który zyskał zabawne znaczenie między innymi przez fakt, że wysokość skoku postaci została znacznie zmniejszona, w związku z czym skakanie nie było już wypróbowanym i przetestowanym sposobem przeciwstawienia się wszelkim atakom wroga.













gry wyścigowe

Cool Boarders 2 (1997 – UEP Systems) to gra wyścigowa na snowboardzie, której poprzednika, Cool Boarders, można określić jako pioniera bardziej znanych i lepszych gier o sportach ekstremalnych. Lepszym wyborem byłby Tony Hawks, chociaż byłoby to trudniejsze do osiągnięcia pod względem praw.

R4: Ridge Racer Type 4 (1998 – Namco) to, nomen est omen, czwarta odsłona serii Ridge Racer.

Fakt, że w wersji Classic nie ma najlepiej sprzedającej się gry na PlayStation, Gran Turismo (1997 – Polyphony Digital), można również wytłumaczyć problemami licencyjnymi.













Gry wyścigowe walki

Destruction Derby (1995 – Reflections Interactive) zaimponowało wówczas własną symulacją fizyki, indywidualnie odkształcalnymi nadwoziami samochodów (w zależności od prędkości i kąta uderzenia), latającymi drzazgami, a także powiązanym z nim modelem uszkodzeń, który również wpływał na sterowność pojazdu pojazd; np. zniszczone chłodzenie doprowadziło do przegrzania silnika i tym samym do mimowolnego zatrzymania pojazdu.

Twisted Metal (1995 – Single Trac/Sony) w przeciwieństwie do Destruction Derby nie jest prawdziwą implementacją oprogramowania amerykańskiego Demolition Derby, odpowiednio European Stockcar, ale opartą na broni złomowanie zmotoryzowanych towarzyszy z własną historią: W Wigilię Bożego Narodzenia w (wtedy jeszcze) w odległym 2005 roku kierowcy wybrani pocztą przez Calypso spotkali się po raz 10. Rocznica corocznego Turnieju Twisted Metal na śmierć i życie (kolejny dowód na to, że solidne tło fabularne, choć pożądane, to nie wszystko).













(japońskie) gry RPG ([J]RPG)

Po przeniesieniu na wiele innych platform, Final Fantasy VII (1997 – Square) – druga najczęściej sprzedawana gra na PlayStation – będzie teraz dostępna w najbliższej przyszłości na PlayStation Classic (obecnie powstaje remake). Razem z Cloud Strife i jego kumplami eksplorujemy planetę, później ochrzciliśmy Gaię i bronimy się w turowych taktycznych bitwach z niechętnymi. Już intro, miasto Midgar otoczone dymiącymi kominami przemysłowymi, nawiązuje do zawartej w tytule krytyki modernizacji techniczno-przemysłowej i przez to (niestety) jest jak zawsze aktualne. Historia Clouda i głównego złoczyńcy Sepriotha to więcej niż zasłużona część repertuaru. Jedyną krytyką jest to, że tylko siódma część trafiła do klasyki. Ale przy górnym limicie 20 tytułów jest to zrozumiałe.

Wraz z Revelations: Persona (1996 – Atlus) zawarto pierwszą i dlatego moim zdaniem nie do końca reprezentatywną część – podobnie jak Final Fantasy – wciąż kontynuowanej i dobrze znanej serii Persona na Classic. Persona jest spin-offem serii Shin Megami Tensei, która zajmuje się okultyzmem. Pierwsza część dotyczy także klasy szkolnej, której uczniowie potrafią wyczarować fizyczne przejawy swojej psychiki – personę, która nadaje tytuł. W widoku pierwszoosobowym eksplorujemy lochy (w typowy sposób dla lochów, takich jak Eye he Beholder czy niedawna Legend of Grimrock) i toczymy za pośrednictwem naszej postaci losowo generowane, turowe bitwy z wszelkiego rodzaju nieumarłymi i demonicznymi skarpetki, które atakują miasto nastolatków. Między innymi ze względu na nieudaną lokalizację – postacie adaptowano na rynek amerykański w oparciu o najbardziej wątpliwe stereotypy, po prostu usunięto odniesienia do Japonii i całego questu (przede wszystkim w 2009 roku oryginał został przeniesiony pod tytułem Shin Megami Tensei: Persona na PSP) – lepszym wyborem byłaby część druga, choć ta (z dzisiejszego punktu widzenia) w dalszym ciągu opiera się przede wszystkim na elementach nietypowych dla produkcji seryjnej.

Wild Arms (1996 – Media.Vision) to trzecia gra RPG w grupie, która również wyróżnia się zachodnim klimatem. Jest to klasyczna gra RPG, której historia rozgrywa się w Filgai, planecie na skraju zagłady, charakteryzującej się rozległymi pustyniami, suchymi krajobrazami, ogromnymi wąwozami i kanionami (w połowie lat 90. można było sobie z tym poradzić tak szybko, jak to możliwe). Na początku do wyboru mamy trzech bohaterów, których prehistorię można najpierw poznawać oddzielnie od pozostałych dwóch bohaterów, zanim spotkają się w toku opowieści i wspólnie przemierzają krainę Filgaia. W bitwach turowych grupa wyrusza na ratunek światu. Jak inaczej mogłoby to być? Najważniejszym elementem gry jest z pewnością pięknie narysowane i animowane intro w wykonaniu orkiestry.





















Akcja Przygoda

Oryginalnie wydane dla MS-DOS i Microsoft Windows, Grand Theft Auto (1997 – DMA Design) zostało także zaimplementowane na PlayStation z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Pierwsza część kultowego cyklu ukazuje wydarzenia, podobnie jak część druga, z perspektywy „z góry na dół”. W trzech różnych miastach przyjmujemy zamówienia i sprawiamy, że świat gry staje się niebezpieczny na piechotę, ale przede wszystkim w samochodzie. W GTA po raz pierwszy spotykamy się w Liberty City, Vice City i San Andreas. Wszystkie trzy miasta odwiedzone zostaną ponownie w późniejszych częściach. Po raz kolejny ze względów historycznych warto włączyć GTA do znakomitej serii gier PlayStation Classic. Może GTA 2 byłoby lepszym wyborem, chociaż sceneria była futurystyczna, ponieważ niektóre mechaniki zostały ponownie udoskonalone i oferowały bardziej okrągłe wrażenia z gry.

Dzięki Metal Gear Solid (1998 – Konami) trzecia część serii Metal Gear autorstwa Hideo Kojimy, jednego z najważniejszych pionierów gatunku stealth, znalazła się w ofercie gier PlayStation Classic. Jako Solid Snake infiltrujemy fabrykę broni nuklearnej na Shadow Moses, odległej wyspie należącej do Fox Islands na Alasce, aby powstrzymać zbuntowaną jednostkę specjalną FOXHOUND. Po raz pierwszy wydarzenie odbywa się w środowisku trójwymiarowym. Sam Solid Snake nie jest już kontrolowany z perspektywy izometrycznej z góry, ale nie z widoku trzeciej osoby, ale z raczej podwyższonej pozycji kamery.

Wraz z wersją reżyserską Resident Evil (1997 – Capcom) Sony dołączyło aktualizację pierwszej odsłony serii Resident Evil i umieściło wraz z nią klasyczny survival horror w PlayStation Classic. Pierwotnie wydana w 1996 roku, wersja reżyserska została wydana w następnym roku, aby zapełnić długie oczekiwanie na Resident Evil 2. Mimo że obecnie istnieje (bardzo udany) remake gry na prawie wszystkie obecne platformy, wersja reżyserska z pewnością jest nadal popularna. warto odwiedzić, aby podziwiać korzenie serii w pełnej krasie. Możemy być też ciekawi, czy teraz po raz pierwszy w Europie otrzymamy konsolową wersję Resident Evil, która oprócz wersji na PC zawiera nieobcięty i kolorowy film wprowadzający, czy też nożyce do żywopłotu zostały ponownie rozpakowane w celu aby po latach nie przeszkadzać amerykańskiej i europejskiej publiczności.





















Łamigłówki

Intelligent Qube (1997 – Epics) to jedna z trzech gier logicznych na PlayStation Classic i wskazówka dla wtajemniczonych. Sterujemy figurką na boisku złożonym z kostek, które ma szerokość czterech bloków i różną długość w zależności od stopnia trudności. Pewna liczba bloków unosi się z pola gry i zbliża się do nas, aby zepchnąć nas z boiska. Zadanie polega na tym, aby za pomocą postaci zaznaczyć określone pola, aby rozpatrzyć kości, które poruszają się w naszą stronę.

Pan Driller (2000 – Namco) był pierwotnie planowany jako trzecia część serii Dig Dug, ale został wydany jako samodzielna gra. W kombinacji Dig Dug i Tetris przekopujemy się przez kostki, które mają głównie cztery główne kolory (czerwony, niebieski, zielony i żółty). Kostki tego samego koloru można łączyć w większe kształty z czterech części. Celem gry jest zatem usunięcie określonych kości, aby uzyskać jak najwyższą kombinację i jednocześnie nie dać się zmiażdżyć kostkom.

Dopełnieniem gatunku puzzli jest Super Puzzle Fighter II Turbo (1996 – Capcom). Jest to gra inspirowana Puyo Puyo i Tetrisem. Z górnej krawędzi ekranu spadają połączone w pary klejnoty; czasem w tym samym kolorze, czasem w różnych kolorach, czasem w połączeniu ze specjalnymi kamieniami. Celem ponownie jest stworzenie kombinacji rozpuszczających klejnoty. Jak sama nazwa wskazuje, grywalne figurki pochodzą z gry Street Fighter. Są one wyświetlane jako animowane awatary na środku obrazu. Prawdziwy Stree Fighter Beat-em Up zamiast tej łamigłówki również byłby do przyjęcia.



















Platformówka/skacz i biegaj

Początek tej sekcji (w kolejności alfabetycznej gier) to Jumping Flash! (1995 – Exact/Ultra), który promuje firmę Sony as „jedna z pierwszych platformówek 3D”. Według Wikipedii posiada nawet rekord Guinnessa jako pierwsza prawdziwa platformówka 3D. Wsuwamy się w metaliczny kształt Robbita, robota-królika, którym sterujemy, skacząc po poziomach po wysokich łukach z perspektywy ego.

Oddworld: Abe’s Oddysee (1997 – Oddworld Inhabitants) to teraz znowu nie tylko prawdziwy klasyk, ale także cudownie dziwaczna gra. Bohaterem jest tytułowy Abe, który nie tylko przeżywa tu prawdziwie szaloną odyseję, ale jednocześnie opowiada tę samą historię. Abe jest Mudokonem i dlatego członkiem rasy niewolników w Oddworld. W związku z tym pracuje jako sprzątacz w RuptureFarms, fabryce przetwórstwa mięsnego prowadzonej przez Mollucka Glukkona. Ponieważ w produktach RuptureFarms kończą się składniki do najbardziej poszukiwanych produktów, zarząd i zarząd planują po prostu przekuć własnych niewolników w nowy przysmak. Abe dowiaduje się o tym planie i postanawia uciec. W klasyczny sposób side-scrollera (porównywalny do Prince of Persia) kierujemy Abe przez kolejne poziomy i pomagamy jemu oraz innym Mudokonom uciec z RuptureFarms. Gra jest również pełna zagadek, ponieważ zawsze polega na unikaniu lub eliminowaniu strażników, którzy lubią spust, wykorzystując wszystkie umiejętności Abesa.

Rayman (1995 – Ubi Pictures), stworzenie niepowiązane z kończynami, również trafiło do PlayStation Classic. W świecie Raymana wielki Protoon zapewnia harmonię. Ale jak dowiadujemy się ze wstępu, pewnego dnia Mr Dark kradnie to samo, wytrącając z równowagi elektrony krążące wokół Protoonu i rozpraszając je na wiatr. Pojawiają się różne potwory, łapią elektoraty i zamykają je w małych klatkach, które strzegą ich rozmieszczonych na różnych poziomach. Teraz z naszą pomocą Rayman może go zganić i odzyskać Protoon. W miarę postępu przygody Rayman zdobywa coraz więcej umiejętności: na początku potrafi jedynie biegać i skakać, wkrótce uczy się machać pięścią i odrzucać ją od siebie, kręcić włosami jak śmigło i dzięki temu na chwilę unosić się w powietrzu lub siać nasiona hodować kwiaty, które odtąd będą mu służyć jako nowe platformy. Pięknie narysowany side scroller 2D, który był mroczną duszą mojego dzieciństwa, z tą różnicą, że nigdy nie widziałem napisów końcowych. Rayman był i jest naprawdę trudny.



























Strzelec

Siphon Filter (1999 – Eidetic) jest, podobnie jak Metal Gear Solid, przedstawicielem skradanek, który jednak kładzie znacznie większy nacisk na wstawki strzeleckie, a co za tym idzie, na akcję. Kontrolujemy agenta Gabriela Logana z perspektywy trzeciej osoby. Razem z naszym partnerem Lianem Xingiem tropimy terrorystę Ericha Rhoemera, a śledztwa prowadzą nas coraz głębiej w siatkę przestępczą międzynarodowej firmy farmaceutycznej i biotechnologicznej.

Tom Clancy’s Rainbow Six (1999 – Red Storm Entertainment) został wydany po raz pierwszy dla systemu Microsoft Windows, podobnie jak GTA, a w następnym roku został po raz pierwszy przeniesiony na obecną generację konsol i system operacyjny Mac OS. Pierwsza część serii taktycznych strzelanek, typowo dla produkcji seryjnych, rozgrywana jest z perspektywy pierwszej osoby. Przed misjami należy je zaplanować na desce kreślarskiej, aby przysiąc kolegów AI na ich własny plan. Nie sądzę, że naprawdę potrzebował tego tytułu. Ani seria nie wywarła specjalnego wpływu na PlayStation, ani tytuł nie zestarzał się szczególnie dobrze. Szkoda takiego miejsca, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystkie tytuły i seriale, które nie trafiły do ​​Klasyki (ale o tym teraz).















To krótko opisuje wszystkie 20 gier PlayStation Classic, ułożonych według gatunku. Jako miłośnik klasyków PlayStation jestem jednak nieco zakłopotany. Gdzie się podziały te wszystkie serie/tytuły nierozerwalnie kojarzone z PlayStation: Gran Turismo, Tomb Raider, Crash Bandicoot, Castlevania: Symphony of the Night, Spyro, wspomniany już Tony Hawk’s Pro Skater, Wipeout, R-Type, Silent Hill czy Parasite Eve, żeby wymienić tylko kilka brakujących klasyków? Część wybranych przez Sony tytułów można było bez wahania zastąpić którymś z wymienionych tutaj, jeśli nie było takiej potrzeby.

Ale jak mówi anglojęzyczna populacja świata: „Nie płacz nad rozlanym mlekiem.” Wybór Sony również znajdzie swoich zwolenników i to dobrze. Przecież nigdy nie należy traktować siebie na tyle poważnie, aby wstydzić się wznieść siebie i swoje zdanie do poziomu wszystkiego, zwłaszcza gdy chodzi przede wszystkim o kwestie gustu.

Tym pojednawczym ostatnim słowem w sprawie wyboru gry chcemy przejść do emulatora PlayStation Classic, który moim zdaniem jest właściwie sednem sprawy i który sprawia, że ​​całe przedsięwzięcie ukazuje się w zupełnie innym świetle i przez to staje się zasadniczo krytyczne .

Emulator

Podczas gdy Nintendo opracowało własne rozwiązanie programowe dla mini wersji swoich Nintendo Entertainment Systems (NES Classic Edition) i Super Nintendo Entertainment Systems (SNES Classic Edition) w celu emulacji odpowiedniego sprzętu, Sony zdecydowało się na wariant open source z PCSX ReARMed. To jest teraz wszystko, ale nie zły emulator. Przeciwnie. W żadnym wypadku nie krytykuję jakości oprogramowania, a raczej praktykę Sony, która towarzyszy tej decyzji. Ponieważ, jak już wspomniano, PCSX ReARMed to emulator typu open source, który Sony obecnie komercjalizuje. Historia jest szczególnie pikantna, ponieważ Sony podjęło już kroki prawne przeciwko producentowi (Bleem!) komercyjnie dystrybuowanego emulatora. Sony upewni się, że korzystanie z ReARMed jest legalne. Jednak z punktu widzenia etyki biznesowej podejście to pozostaje więcej niż wątpliwe. I nawet jeśli PCSX ReARMed jest dobrym emulatorem, ze względu na swój charakter nie może działać tak płynnie, jak emulatory opracowane przez samą firmę Sony, ponieważ musi obejść się bez dogłębnej znajomości PlayStation i jej oprogramowania; wiedzę, którą mogą posiadać jedynie programiści i konstruktorzy Sony.

Rodzi się pytanie, dlaczego poza względami etycznymi i moralnymi użytkownicy powinni wydawać dodatkowe pieniądze na to rozwiązanie, skoro już posiadają dane gry lub mogą je kupić taniej w oryginale niż samo PlayStation Classic? W takim przypadku w gry można grać na wybranym emulatorze, który można również indywidualnie dostosować. Dzięki szalejącej fali retro istnieje teraz wiele możliwości i instrukcji montażu własnej małej konsoli retro. Na przykład Raspberry Pi z Retropy lub Recalbox nazywamy systemem operacyjnym i emulatorem.

Ponadto atrakcyjność kolekcji oryginalnego sprzętu polega na tym, że w gry można grać w środowisku natywnym, w tym przypadku na rozwiązaniu emulacyjnym opracowanym specjalnie przez firmę Sony, z jednej strony w celu zapewnienia płynnej rozgrywki, z drugiej ale przede wszystkim dlatego, że oprogramowanie jest również częścią kolekcji. Zostaliśmy oszukani na tej podwójnej przyjemności, wybierając emulator typu open source.



3. (wstępny) wniosek

Po dokładnym wstępnym sprawdzeniu PlayStation Classic pozostaje jedynie blady posmak. Chociaż firma Sony starannie wybrała 20 preinstalowanych tytułów, aby reprezentowały szeroką gamę gatunków w zrównoważonej dystrybucji, nie wzięła pod uwagę niezliczonych klasyków, które kiedyś ukształtowały PlayStation i czasami preferowały mniej znanych przedstawicieli gatunków. Zatem sam wybór gier nie jest obowiązkową rekomendacją zakupu. Towarzyszy temu wątpliwa – z etycznego, moralnego i wydajnościowego punktu widzenia – decyzja Sony o wykorzystaniu PCSX ReARMed jako emulatora typu open source, a nie natywnego interfejsu. Ponieważ jednak ten emulator i tak jest dla nas dostępny bezpłatnie, nie powoduje on również natychmiastowego obowiązkowego zakupu PlayStation Classic. Może podstawowa jakość maszyny znów poruszy sterem i rozwiewa moje zastrzeżenia. Wydanie tego samego 3 grudnia pokaże to wkrótce. Napięcie wzrasta.

Co to jest PlayStation Classic? Minireplika pierwszej konsoli PlayStation z fabrycznie załadowanymi 20 kultowymi grami.
Deweloper / wydawca: Sony
Uwolnienie: 3 grudnia 2018 r
Połączyć: Oficjalna strona internetowa