Bitcoin SV wzrasta do 88% – plotki o stawce paliwa Craiga Wrighta

Kontrowersyjny Bitcoin Hard Fork Bitcoin SV (BSV) doświadczył w ciągu ostatnich kilku dni solidnego trendu wzrostowego, co umożliwiło cenie paraboliczny wzrost, który dziś doprowadził cenę do najwyższego w historii poziomu 313 USD.

Rajd wywołał jednak gniew części analityków i prominentnych członków społeczności kryptograficznej, a ostatnie badania wskazują, że większość uczestników rynku uważa, że ​​BSV jest „Exit Scam”, zaprojektowany jako tzw „wzbogacić się szybko” dla jej założyciela. Chociaż nie można stwierdzić, czy to odczucie jest słuszne, czy nie, wydaje się, że byki są Bitcoin SV bez względu na to, ponieważ kryptowaluta z łatwością przekroczyła dziś psychologicznie ważny poziom 300 dolarów. W chwili pisania tego tekstu SV jest o prawie 88 procent wyższe niż 24 godziny temu i kosztuje 320 dolarów amerykańskich.

Bardzo niewielu (jeśli w ogóle) kryptoanalityków stwierdziło wcześniej taki wzrost. Pomimo raportowanych wolumenów część analityków jest przekonana, że ​​BSV jest rynkiem zmanipulowanym. Calvin Ayre, miliarder i zwolennik BSV, odrzucił zarzuty dotyczące manipulacji i napisał na Twitterze, że obecny wzrost dynamiki jest czynnikiem wpływającym na użyteczność BSV, a nie tylko szczęściem czy manipulacją. Wielu analityków ostrzega jednak, że na długoterminowe perspektywy może niekorzystnie wpłynąć fakt, że według ostatnich sondaży niemal 60 proc. uczestników rynku uważa, że ​​jest to „Wyjdź z oszustwa”.

Czy trwa oszustwo związane z wyjściem o wartości BSV?

— Alistair Milne (@alistairmilne) 11 stycznia 2020 r

Ankieta ta została niedawno przeprowadzona przez Alistaira Milne’a – popularną postać w społeczności kryptowalut, szefów funduszu Altana Digital Currency Fund – napisał na Twitterze, przeprowadziła ankietę z udziałem ponad 4500 uczestników, z czego aż 58,4 procent uważa, że ​​BSV jest Exit Scam, podczas gdy tylko 18,6% nie wierzy, że jest to Exit Scam Wyniki tej ankiety z pewnością ilustrują problem wizerunkowy Bitcoin SV, ale nie jest jasne, czy wystarczy to, aby wpłynąć na długoterminowe perspektywy firmy.

Co tak naprawdę kryje się za obecnym wiecem?

Najlepszym wyjaśnieniem obecnej Pompy są pogłoski o samozwańczym Satoshi Nakamoto, australijskim informatyku Craigu Wrightie, które nasiliły się w ciągu ostatnich siedmiu dni. Jak wynika ze zrzutów ekranu, które zamieścił na Twitterze m.in. Arthur van Pelt, współzałożyciel Dragon Industries należącej do firmy Fintech, wydaje się, że Wright potwierdza, że ​​otrzymał ostatnią część klucza prywatnego z tzw. Zaufanie Tulipanów. Klucz do ponad miliona bitcoinów (BTC), które rzekomo wydobywano w początkach kryptowaluty.

Zrzuty ekranu wydają się pochodzić z czatu na Slack-Chacie, pokaż Wrightowi słowa „W przyszłym tygodniu składamy” i „już dotarł”, co prawdopodobnie nawiązuje do brakującej części klucza i zamiaru złożenia go w przyszłym tygodniu w sądzie na Florydzie. Pelt napisał na Twitterze, ale także wyraźnie ostrzegł za pomocą zrzutów ekranu, stwierdzając: „To nic innego jak podróbka, oszustwo, Pump 'n' Dump zaaranżowany przez ludzi u steru.

I nie zrozum mnie tutaj źle. To nic innego jak sfabrykowane oszustwo, pompowanie i wyrzucanie pieniędzy zorganizowane przez ludzi na kasku.

Nigdy na tym nie handluj. Trzymaj się z daleka.https://t. co/x5nKBjsHFL

— Arthur van Pelt – Dragon Industries (@MyLegacyKit) 13 stycznia 2020 r.

Podobna akcja miała miejsce już w maju 2019 r., co w dużej mierze było spowodowane fałszywymi wiadomościami, które krążyły po Chinach. W fałszywej wiadomości twierdzono wówczas, że Craig Wright skutecznie udowodnił, że jest Satoshim. Obecna Pompa może być powtórzeniem wydarzeń.

Wyróżniony obraz: StunningArt | Shutterstock