Luka w systemie Windows: pilna aktualizacja systemu

Microsoft i BSI ostrzegają przed lukami w zabezpieczeniach DejaBlue i zachęcają wszystkich użytkowników systemu Windows do zainstalowania aktualizacji zabezpieczeń.

Microsoft sugeruje użytkownikom systemu Windows najnowszą aktualizację zabezpieczeń do jak najszybszej instalacji. Nie tylko amerykańskie firmy, ale także Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Informacji (BSI) ostrzegają przed lukami w zabezpieczeniach DejaBlue. Dzięki cyberprzestępcom są w stanie przemycić złośliwe oprogramowanie na komputer. Następnie komputer samodzielnie rozprzestrzenia wirusa poprzez Internet.

Niebezpieczeństwo zagraża wszystkim wersjom systemów Windows 10, Windows 8.1, Windows Server 2008 R2 SP1, 2012 i 2012 R2 oraz Windows 7. Jednak najnowsza aktualizacja systemu Windows zawiera luki w zabezpieczeniach obsługujące robaki, gdy tylko zostanie zainstalowana w systemie. Hakerzy mogą wykorzystać lukę w systemie operacyjnym.

W większości przypadków system Windows instaluje aktualizacje systemu, dlatego wiele z nich automatycznie przed wystąpieniem luki zwanej DejaBlue jest chronionych. Luka ta może rozbroić aktualizacje systemu od maja. Według BSI ponad 10 000 komputerów PC podatnych na ataki DejaBlue można zawiesić bezpośrednio w Internecie. Oczywiście niektóre systemy nie otrzymały ręcznej aktualizacji. W katalogu aktualizacji firma Microsoft udostępnia każdą aktualizację do ręcznego pobrania.

Prezes BSI Arne Schönbohm wyraża się następująco: „BSI ocenia te luki jako niezwykle krytyczne i wzywa firmy i obywateli do udostępnienia aktualizacji. Luki te umożliwiają scenariusze ataków, które mogą spowodować ogromne szkody gospodarcze i należy je traktować z absolutnym priorytetem. Według naszych szacunków przy takiej kumulacji luk tego typu jest tylko kwestią czasu, zanim zaatakuje podobnym Cyber ​​WannaCry.”

Trudności w przygotowaniu aktualizacji dla komputerów PC pracujących z kombinacją systemu Windows 7 lub Windows Server 2008 i programu antywirusowego Norton lub Symantec. Oto najnowsze awarie systemu aktualizacji zabezpieczeń, dlatego Microsoft wstrzymuje dystrybucję tych systemów.

Jednak do zainstalowania pilnie potrzebnej aktualizacji zabezpieczeń użytkownicy systemów Windows 7 i Windows Server musieliby odinstalować programy Symantec i Norton 2008. Przynajmniej do czasu, gdy Microsoft naprawi interakcję między systemem operacyjnym a programem antywirusowym. Ręczna instalacja aktualizacji nie ma sensu, dopóki na komputerze są aktywne programy Symantec i Norton.

W naszym przeglądzie systemu Windows 10 będziemy informować Cię o aktualnych aktualizacjach.