Główny strateg Ripple: Rząd USA jest bardzo pozytywnie nastawiony do XRP i dostrojony do Ripple

Cory Johnson, od ośmiu miesięcy nowy główny strateg rynkowy Ripple, przeprowadził bardzo interesujący wywiad z Breakerem. Wyjaśnił, że rząd USA pod przewodnictwem Trumpa jest bardzo pozytywnie nastawiony do Ripple i XRP. Jak wyjaśnił Johnson, pomiędzy Ripple a organami regulacyjnymi, a także politykami regularnie toczą się dyskusje.

Jego zadaniem jako głównego stratega rynkowego jest edukacja społeczeństwa na temat Ripple. Kiedy osiem miesięcy temu zaczynał nową pracę, rzeczywiście tak było „natknąłem się na mnóstwo FUD” wokół firmy i kryptowaluty XRP. Z drugiej strony opinia publiczna utożsamia firmę Ripple z tokenem XRP. Z drugiej strony kwestia decentralizacji byłaby bardzo często fałszywie przedstawiana po prostu dlatego, że Ripple jest właścicielem 60 procent podaży XRP.

Niezależnie od tego Ripple był jednak w stanie osiągnąć ogromny sukces. W związku z uruchomieniem xRapid i pytaniem, ile czasu zajmie dużym bankom korzystanie z produktu, wyjaśnia (w wolnym tłumaczeniu):

Z pewnością mamy już na platformie duże banki: Standard Chartered; Santander, największy bank w Hiszpanii; Itaú[Unibanco], największy bank w Brazylii (uwaga: banki należą do RippleNet). Ale podróżując po Azji lub na Bliskim Wschodzie, na każdym rogu widzisz zmieniające się firmy. Dzieje się tak dlatego, że w tych krajach pieniądze nie są transportowane przez banki – przenoszą je firmy dokonujące przekazów pieniężnych. To, co widzimy, to wiele mniejszych firm – takich, o których nigdy wcześniej nie słyszałem, zanim zacząłem się rejestrować i korzystać z naszego oprogramowania. Na początku nie będą to duzi, uznani gracze.

W odpowiedzi na pytanie, co Biały Dom i rząd Trumpa myślą o Ripple, Johnson wyjaśnił:

Byłem naprawdę zaskoczony tą otwartością. Po drugie, zaskoczyły mnie inteligentne pytania, czasem nawet trudne. Zdecydowanie jest dużo pracy domowej. W szczególności Biały Dom zdaje się zastanawiać, co to znaczy, że 80 procent wydobycia Bitcoinów odbywa się w Chinach, a większość wydobycia eteru ma miejsce w Chinach. Jeśli spojrzeć na XRP, nie ma tu żadnego wydobycia, więc XRP to zupełnie inna rzecz z punktu widzenia zewnętrznej kontroli lub z punktu widzenia otoczenia. Z rozmów, które odbyliśmy z administracją, wynika, że ​​oni to rozumieją i uważają, że to może być ważne.

Jeśli chodzi o kontakty Ripple z rządem i poziom dyskusji, Johnson odmówił wdawania się w szczegóły. Niemniej jednak ujawnił, że sam Ripple ma dobre kontakty w kręgach politycznych:

Jestem biskupem i żart jest taki, że nie mówimy o Bogu czy pieniądzach, ale mamy wiele i jednego i drugiego. Nie powiem więc, z kim rozmawialiśmy. Prowadzimy jednak regularne rozmowy w całym Waszyngtonie i spotykamy się zarówno z organami regulacyjnymi, jak i politykami. Mamy cały zespół dedykowany temu zadaniu, nie tylko w USA, ale na całym świecie. Nasz zespół regulacyjny wskakuje do samolotów, jakby paliły im się spodnie.

Zapytany, jakie jest jego najbardziej niepopularne pytanie, jakie mogą mu zadać dziennikarze, Johnson odniósł się do pytania o klasyfikację XRP przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Uważa on, że nie jest mało prawdopodobne, że Ripple nigdy nie otrzyma oceny dla tokena XRP:

I myślę, że możliwe jest, że odpowiedź nigdy nie nadejdzie. Nie wiem, czy SEC będzie w stanie skomentować i podjąć decyzję w sprawie każdej kryptowaluty lub każdego zasobu cyfrowego. Nie wiem, czy podoba im się to, co zrobili z Bitcoinem i Etherem. Podejrzewam, że władza administracyjna nie chciałaby przejąć regulacji nad zupełnie nową częścią świata, gdyby nikt jej o to nie prosił i nikt nie zwiększałby na to budżetu.

Jeśli jesteście ciekawi, cały wywiad z Breakerem znajdziecie tutaj.