Szef DigiByte krytykuje roszczenia Binance Listing

Wiele wrogów, wiele honoru” – znane przysłowie. I tak dyrektor generalny Binance w związku z krytyką DGB nie powinien w pierwszej kolejności założyciela Tate’a.

Dyrektor generalny Digibyte z zarzutami pod adresem Binance

Wołowina na rynku kryptowalut? Podczas gdy inwestorzy czekają, aż Bitcoin i Altcoiny wyjdą na kolejny pozytywny trend, według Jareda Tate’a z ostrą krytyką dwóch dobrze znanych „koledzy” co do słowa. Tate, jako założyciel firmy DigiByte (DGB), poprzez platformę mediów społecznościowych Twitter kontaktuje się z dwoma wielkimi nazwiskami w branży. Z jednej strony Tate Justin Sun idzie. Wiadomo, że Sun to nikt inny jak założyciel Tron. W połowie tego roku przedsiębiorca otrzymuje zwycięską ofertę na lunch z Warrenem Buffettem w znakomitej rundzie, która odbiła się echem w mediach. Aby zostać zaproszonym do tego Słońca, należy zastosować kilka innych ważnych rozmiarów kryptograficznych.

Społeczność Crypto ledwo reaguje na wiadomości

Drugi cel szefa DGB również nie jest nieznany. Jest to Changpeng Zhao, dyrektor generalny obecnie działającej firmy Binance. Dla Tate'a obaj oszuści są, jak w bieżącym wpisie. Zatem sytuacja jest dobrze wyjaśniona. Obaj byli adresatami twitterowej krytyki Tate’a pod adresem kryptowalut, czyli firm, o których założyciele Digibyte nic nie mają. W rzeczywistości byli to Sun i naczelny Binance „plaga” świata kryptowalut. Zgodnie z oczekiwaniami niewiele się różni, opinie na temat negatywnej reakcji na prawo Tate'a są znaczące. Z jednej strony Kibice DGB, wsparcie rodziców. Masz oczekiwania wobec obserwujących, a nie tylko małej grupy Tron i Binance. Pozostało wielkie Twitter-Echo.

Krytyka odbija się na naczelnym Binance

Wydaje się, że Wyznawcy obecnie nie interesują się wewnętrznymi sporami. Wreszcie, w obliczu nadchodzących bardziej rygorystycznych przepisów w wielu krajach, zamknięcia giełd w Chinach i inne zagrożenia to już dość inne tematy. Pod adresem giełdy Binance nie jest to pierwsza krytyka ze strony menadżerów domu DigiByte. W przeszłości Jared Tate wielokrotnie wskazywał, że platforma wskazuje na wysokie wymagania dotyczące notowania spółki na giełdzie przez DGB. Binance działa podejrzanie i bez zasad moralnych. Changpeng Zhao z kolei nie na dyskusjach. W Binance stawia raczej na kontynuację własnego wzrostu. Dlatego firma robi wszystko dobrze. Ponieważ coraz więcej inwestorów korzysta z platformy do zakupu Bitcoinów, Ripple lub wewnętrznej Binance Coin.